sobota, 12 kwietnia 2014

Rozdział 5

Kiedy Eric wstał ja jeszcze chwilę leżałam. No tak, noga w gipsie, do szkoły dziś nie idę. Jeden dzień wolnego dobrze mi zrobi. Oczywiście Eric, jak to Eric, uparty jest i zostaje ze mną . Kocham Go i dziękuje, że mam Go przy sobie. No nic, powiedziałam do siebie trzeba wstać. Już byłam gotowa do wstania, kiedy tak nagle zakręciło mi się w głowie i zdążyłam powiedzieć tylko Eric. Straciłam przytomność, tylko tyle pamiętam. Obudziłam się w szpitalu. Obok siedział Eric. Zauważył, że się obudziłam i poszedł po lekarza. Byłam bardzo zmęczona. Gdy pojawił się lekarz powiedział co mi dolega. Właśnie w tej chwili moje życie legło w gruzach. Krzyczałam, błagam lekarza, żeby powiedział , że to zwykły żart. Niestety nie. Mam białaczkę ;c Oczywiście lekarz mnie pocieszał, że wykryto ją dosyć wcześnie, będzie trzeba się leczyć, więc są bardzo duże szanse , że mi się uda z niej wyleczyć. Nie chciałam tego dłużej słuchać. Spojrzałam na Erica, widziałam tylko w Jego oczach łzy. Powiedziałam lekarzowi, że ma mnie już zostawić chce zostać sama z Ericiem. Łóżko szpitalne było dosyć duże więc się posunęłam i poprosiłam Erica, aby się położył obok. Oczywiście zrobił to.
-Eric spójrz na mnie -powiedziałam. - Spójrz, będzie wszystko dobrze. Wyjdę z tego. Ale obiecuj mi, że jeśli nie będę taka silna, aby walczyć z tą chorobą znajdziesz sobie kogoś. Chce abyś był szczęśliwy. Rozumiesz ? Kocham Cię pamiętaj.
-Roxi... ja nie dam rady żyć bez Ciebie rozumiesz ? Jesteś dla mnie całym światem. Jeśli Ty umrzesz to ja też.
-Nie pozwolę Ci na to rozumiesz ?
-Kocham Cię Roxi ;*


2 tygodnie później

To już tyle dni odkąd wiem , że jestem chora. Mój brat się załamał. A mama ? Mama mnie olała. Szybko się pocieszyła po tacie i teraz się mną nie interesuje. Tom spędza ze mną każdą wolną chwilę. Eric tak samo. Max i Alex też za dobrze tego nie przyjęli. Kocham ich wszystkich. No tak, przecież wam nie powiedziałam. Te dwa Kochane Głupki czyli Alex i Max są razem :D Ja leże w szpitalu, ponieważ dwa dni temu gorzej się poczułam. Czytałam trochę w necie o białaczce. Wiem, że zaczną mi włosy wypadać. Moje Kochane włosy ;c




Przepraszam, że taki krótki, ale zawsze coś ;c Kto napisze za mnie kompetencję ? Masakra już się boję;d Kolejny rozdział przewiduję po kompetencjach czyli coś po 25 kwietnia :D

1 komentarz: