Rano obudził mnie dźwięk przychodzącego sms-a. Zobaczyłam od kogo i przeczytałam
'Za 5 minut na dole ;*'.
Po przeczytaniu zobaczyłam na godzinę 10.00. No nic zostały mi już tylko 4 minuty trzeba wstać. Gdy zeszłam na dół, aż zaniemówiłam. Wiedziałam, że będzie tam Alex, bo to ona mi wysłała tego sms-a, ale że Max i Eric to już nie wiedziałam. Podbiegłam szybko do nich i ich przytuliłam.
-No cześć Roxi - powiedział Max.
-Co wy tu robicie? Miała wrócić tylko Alex, a o was nic nie wiedziałam.
-No tak, tak. To taka nasza mała niespodzianka - dodał Eric.
-Ej Mała leż się przebrać wychodzimy na miasto - powiedział Tom.
Po tym jak to usłyszałam poszłam do pokoju się przebrać i trochę pomalować. Gdy chciałam schodzić na dół usłyszałam Maxa i Erica jak rozmawiają.
-Eric musisz jej to powiedzieć
-Tak wiem o tym, ale ja nie wiem jak...
-Po prostu...
Po tych słowach zeszłam jak gdyby nigdy nic. Szliśmy na miasto, a mnie cały czas zastanawiało co mam mi powiedzieć Eric . Z zamyśleń wyrwał mnie głos Erica
-Roxi możemy pogadać?
-Em...co ?
-Spytałem czy możemy pogadać .
-Tak oczywiście :) -odpowiedziałam.
Eric złapał mnie za rękę i pociągnął gdzieś na bok. Podobał mi się On od zawsze, lecz wiedziałam, że jesteśmy przyjaciółmi i jakoś dawałam sobie z tym radę.
-Roxi musimy pogadać - powiedział Eric.
-No tak wiem, ale o czym? - odpowiedziałam.
-Chodzi o to, że Ty mi się podobasz i..
-Eric, ale...
-Roxi proszę nie przerywaj mi. Podobasz mi się już od kilku lat, ale wiem, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Jeśli nie mam u Ciebie szans to powiedz zrozumiem. Nie chcę zepsuć tym naszej przyjaźni.
Po tym zrozumiałam, że ja Go Kocham. Dawno się już tak nie czułam jak dziś. Podeszłam do niego i Go przytuliłam. On lekko zdziwiony też mnie przytulił. Po chwili powiedziałam.
-Eric muszę Ci coś powiedzieć, ale proszę Cię tylko o jedno.
-Tak?!
-Nie przerywaj mi- zaśmialiśmy się obydwaj.
-Po Twoim wyznaniu zrozumiałam, że Cię Kocham. Też mi się podobasz już od dawna tylko ja nie chciałam psuć naszej przyjaźni. Wiem, że uczuć się nie ukrywa, ale ja nie mogłam inaczej- dodałam.
Po tych słowach Eric wziął moją twarz w swoje dłonie i namiętnie pocałował.
-Spróbujemy? - spytał.
-Tak, ale pod jednym warunkiem - odpowiedziałam.
-Hm..?
-Jakby nam nie wyszło to jesteśmy przyjaciółmi tak jak byliśmy do tej pory.
-Oki. Umowa stoi hahahha.
Pocałowaliśmy się jeszcze raz i poszliśmy do reszty. Po wyjściu z uliczki trochę się zdziwiliśmy. Czemu oni wszyscy tacy weseli ?O_o No nic podeszliśmy do nich trzymając się za rękę, więc mogli się domyślić wszystkiego.
3 godziny później.
-Mam już dość wracajmy do domu - powiedziała Roxi.
-Ja też - dodała Alex.
-No nie mogę hahahha. Dziewczyny mają dosyć zakupów - zaśmiał się Tom.
- Ha ha ha ha, ale śmieszne - powiedziała oburzona Alex.
-No dobra wracamy i tak jest już późno - powiedział Tom.
Gdy wracaliśmy do domu dostałam sms-a od Alex
'Słodko razem wyglądacie ;*'
' Dziękuje ;*'
Najpierw odprowadziliśmy Alex, później był Max, a na końcu Eric. Dlaczego tak ? Ja byłam razem z Tomem, więc sama nie musiałam wracać do domu. Kiedy kładłam się spać dostałam sms-a .
'Dobranoc ;* Kocham Cię <3'
'Też Cię Kocham ;* Dobranoc ;)'
Uśmiechnęłam się sama do siebie i usnęłam.
Następnego dnia rano.
Dzień zapowiada się wspaniale. Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki wziąć kąpiel i się ubrać. Kiedy wychodziłam usłyszałam rozmowę rodziców. Wtedy moje życie tak nagle okręciło się o 180 stopni.
A więc jest i 2 rozdział ;d Hahahah , chyba trochę dłuższy od pierwszego ;3
Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału ;-; Jak można było skończyć w tym momencie? Nie będę mogła zasnąć!
OdpowiedzUsuńSuper, że rozdziały są dłuższe ^^